niedziela, 29 czerwca 2014

Dla mnie ...

Hej.
Myślę że nie będę dalej owijać w bawełnę. Mam problem z niskim poczuciem własnej wartości. Wiem, banał -ludzie mówią "Fajna z Ciebie dziewczyna", tylko co z tego że ja sama nie mogę w to uwierzyć. Zawsze znajdzie się osoba która jest w czymś lepsza ode mnie i szczerze nie powinno mnie to w ogóle interesować. Tylko czemu interesuje.
 Czemu się przejmuję tym że inni w moim mniemaniu wyglądają lepiej? Czemu mam opory w nawiązywaniu nowych znajomości ? Czemu zachowuje się dziwnie w obecności osób na których chcę zrobić dobrze wrażenie ? I czemu ciągle uważam że nic mi się nie udaje skoro mam tam jakieś minimalne osiągnięcia ? ( w sumie może dlatego że nie wykraczają ani trochę wyżej ponadto co osiągają inni)
Czy to jest wina otoczenia w którym żyję?
Naprawdę męczy mnie ciągłe siedzenie i zastanawianie się nad tym co robię źle i czemu innym dosłownie "spełniają się moje marzenia" chociaż ja proszę o nie w każdej chwili i bardzo mi na tym zależy.  
Od dłuższego czasu szukam sposobu jak poczuć się lepiej sama ze sobą i jedynym wyjście jakie zauważam to WZIĄŚĆ SIĘ DO ROBOTY, z nie siedzieć i się użalać. Tylko czemu to jest takie trudne?!

środa, 23 kwietnia 2014

2 miesiące do wakacji

Cześc wszystkim :) 
Nie oszukujmy się, po świętach czuję się jak słoń. Widzę tę spyrki na maoim brzuchu i myśle sobie "Ala! Weź swoją czteroliterową cześć ciała do roboty. Tak dłużej nie może być". Szczerze to najbardziej zmotywowały mnie znajome które ostatnio zgubiły trochę centymetrów i nowe spodnie które ledwo się na mnie dopinają. Co zamierzam zrobic ? Oto co moja wybujała ambicja swobie wymysliła: 
  • Ograniczam słodkie - tak ograniczam, a nie eliminuję. Usuną cukru z diety praktycznie się nie da ( tu dochodzi jeszcze moja skłonnosc do pochłaniania słodyczy - ot co nie jem batoników, czekolad, ciastek i cukierków.
  • Ćwiczę - niestety ostatnio sie trochę zapuściłam i nie robiłam ze soba prawie nic. Czas to zmienic. Skupię się na ćwiczeniach aerobaowych (rower) 2 lub 3 razy w tygodniu i ewentualnych interwałach w wolnym czasie.  
  • Woda - z tym u mnie krucho - strasznie mało piję.  
  • Więcej warzy i owoców - wiosna więc o coś zielonego nie trudno. 

A co chce osiągnąc ? Zmniejszenie obwodu brzucha i ud .Nie chcę się skupia na wadze
Aktualne centymetry : 
Brzuch (pępek): 83
Biodra: 108
Udo: 63

Za miesiąc: 
Brzuch: 78
Biodra: 105
Udo: 60 

Bardzo chcę tego dokonać. Potrzebuję tylko odrobiny motywacji, którą są przyciasnawe gacie ;p  
Czy ktoś mnie wesprze ? ;)

sobota, 29 marca 2014

Akcja: siemię lniane

Hej ;)
Dziś trochę o walce z wiosennym przesileniem. Brzmi trochę jakbym maczała place w czarach :) Na szczęście chcę się wypowiedzieć na temat moich "Przygód" z siemieniem lnianym.

Od dawna słyszałam, że ziarenka są bardzo cenne, ale forma gluta z pływającymi w nim ziarenkami nie była dla mnie zachęcająca ;D Moje zainteresowaniem tymże oto cudem, zostało podbudzone sezonowym napadem włosomaniactwa ( naglę zapragnęłam pięknych, długich, błyszczących fal).
W kopalni wiedzy kosmetycznej ( czyt. wizaz.pl) dopowiedziałam się kilku ciekawych zastosowań. Nie będę dokładnie opisywać każdego, ponieważ można to znaleźć na kilkunastu/kilkudziesięciu blogach włosowych i urodowych.

Przetestowałam ziarenka w formie maski oraz od 3 tygodni pochłaniam je rano.
 Jako maska spisuje się świetnie. Moje włosy uwielbiają zarówno sam glutek jaki i maskę z dodatkiem oleju lnianego - totalne domowe KWC ;p
A jak z piciem siemienia ? Myślę, że na efekty trzeba bezie jeszcze trochę poczekać. Czytałam tylko o zbawianym wpływie na paznokcie, porost włosów oraz odporność. Bardzo liczę  na zwiększony przyrost włosów, ale nie pogardzę mocniejszymi pazurkami :) 

O siemieniu słów kilka


Niestety akcja" Nie jem słodkiego" zakończyła się fiaskiem po 4 tygodniach :)

czwartek, 6 marca 2014

Motywujemy się !

Cześć :)
W związku z wielkim postem postanowiłam ograniczyć wszystko co niezdrowe (słodycze, fast food) aby wytrenować silną wolę i zadbać o siebie. Z ćwiczeniami w moim wypadku nie ma jakiego straszne trudnego wyzwania ponieważ od początku 2014 roku ćwiczę co najmniej 3 razy w tygodniu i weszło mi to w nawyk. Mimo że czasami mi się nie chce to staram się wykonać to co założyłam. A jak się motywuję ?
 
  • Najlepszy czas jest teraz - jeśli powiem sobie, że zacznę jutro , to prawdę mówiąc nie zacznę nigdy. Następnego dnia obudzę się i powtórzę sobie to samo :)
 
  • Filmiki motywacyjne - Na youtube jest mnóstwo filmików/vlogów osób które ćwiczyły i osiągnęły niesamowite efekty. Oglądając je można uwierzyć, że nie ma rzeczy niemożliwych ;)  
 
  •  Efekty - po jakimś czasie na pewno się pojawią, nieważne czy za miesiąc czy pół roku - ważne że będą. Jeśli będziesz ciągle odkładać to co sobie założyłaś nigdy tego nie osiągniesz.
 
  • Załóż bloga - by informować o swoich osiągnieciach ( trochę wstyd jeśli się nie zrobiło nic :))
 
  •  Znajdź towarzysza - we dwoje raźniej. 
Wiec,  DO DZIEŁA  :)
 
Macie inne sposoby motywacji ?

wtorek, 25 lutego 2014

Mycie włosów odżywką - moje spostrzeżenia.

Cześć :)
Ostatnio dopadła mnie mała mania dbania o włosy ( manie takie pojawiają się u mnie okresowo ;)) Przeglądając moje zapasy kosmetycznie doszłam do wniosku, że warto by było zrobić swoim włosom odpoczynek od szamponów. Jak pomyślałam tak zrobiłam.

O metodzie mycia odzywką słyszałam już dawno temu, ale nie miałam odwagi jej wypróbować. Mycie odżywką brzmi trochę nieprawdopodobnie, bo nie na tym polega funkcja tego kosmetyku.
Na forach i blogach dowiedziałam się, że odżywka dobrze radzi sobie ze zmyciem zabrudzeń oraz OLEJU. Jak w to, że odżywka jest w stanie umyć włosy mogłam uwierzyć na słowo, ale zmywanie oleju musiałam przetestować.
Cała filozofia mycia odżywką polega na nałożeniu jej na skalp i długość włosów, delikatnym jej wmasowaniu, pozostawieniu jej na chwilę na głowie ( około 10-15 minut) i zmycie letnią wodą. Włosy mają być oczyszczone - brzmi pięknie, a jak jest w rzeczywistości. 

Do swoich eksperymentów wybrałam odżywkę bez spłukiwania Joanna -Mak i bawełna


Wrażenie po pierwszym myciu:
Postanowiłam zadziałać od razu z "grubej rury" - kilka godzin wcześniej nałożyłam na włosy oliwkę Babydream fur mama. Postąpiłam tak jak zostało to zalecone przez inne blogerki. Efekt? Totalne zaskoczenie. Myślałam, że włosy będą się nadawać do kolejnego mycia, a były lśniące, wygładzone i odbite u nasady. Mimo wcześniejszego nałożenia oleju niebyły ani trochę tłuste.

Kolejne mycia:
Jak pierwsze wrażenie było jak najbardziej na plus, to kolejne pozostawiały trochę do życzenia. Kolejne mycie odżywką poskutkowało włosami przyklapniętymi, ale nadal miękkimi. Jednak dalej wolałam nie ryzykować i umyłam włosy delikatnym szamponem.  Przez kilka dni wracałam do odzywki , ale scenariusz się powtarzał :)

Wnioski:
Mycie odzywką oceniam jak najbardziej na plus, jednak z uwzględnieniem użycia szamponu co trzecie/czwarte mycie. Delikatnie wzmaga przetłuszczanie, ale mi to nie przeszkadza ponieważ myję włosy codziennie.Doboru odżywki do mycia dokonałam na podstanie lektury blogów doświadczonych włosomaniaczek i forum wizaz.pl 

A wy używacie kosmetyków nie koniecznie zgodnie z ich sposobem użycia ;) ?

wtorek, 18 lutego 2014

Małe co nieco, czyli ciastka owsiane

Hej. 
Dziś trochę zdrowsza odmiana słodkości, a dokładniej mowa tu o ciastkach owsianych. Idealne do porannej kawy, na podwieczorek lub gdy mamy małą chandrę :)
 
 
 
Potrzebujemy:
margaryna/masło 250g
2 szklanki płatków owsianych
po 1 szklance cukru, rodzynków, wiórków kokosowych oraz ziaren słonecznika
jajko
1,5 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
 
 
1. Masło/margarynę, jajko i cukier miksujemy ze sobą.
2. Dodajemy pozostałe składniki i wyrabiamy ciasto.
3. Formujemy z ciasta kulki wielkości orzecha włoskiego i układamy je na brytfannie wyłożonej papierem do pieczenia.
4. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180-200 stopni przed 20 minut. 
 
 
 
Z własnego doświadczenia wiem, że najlepiej wyciągnąć ciastka od razu jak upłynie 20 minut ( mimo tego że mogą się wydawać miękkie lub niezarumienione) ponieważ potem są strasznie twarde. 
 
A wszyscy mówią że płatki owsiane są zdrowe. Dlaczego ?
Płatki owsiane zawierają około 70 % węglowodanów, ok. 15 % białka, rozpuszczalny błonnik , witaminy B1 B6 i E, cynk, wapń i żelazo. Myślę że nie trzeba dalej nikogo przekonywać o tym by włączyć je do swojej diety :)
Do tego ziarenka słonecznika dostarczają nam duże ilości magnezy, przez co obniża się nasz 
ciśnienie i poprawa nasza koncentracja ( a wszystko w ciastkach :D ale oczywiście ciastka jemy z umiarem ;p) 
 
 
A wy macie sprawdzone przepisy na swoje ciastka? Dodajecie inne składniki ? 
 Buźki ;*

piątek, 14 lutego 2014

Cześć. Jestem Ala i ...

Cześć. Jestem Ala i ...
... cieszę się ostatnimi chwilami mojego nastoletniego życia. 
 
Cześć. Jestem Ala i ...
... i dość często nie analizuje swoich decyzji dokładnie.
 
Cześć. Jestem Ala i ...
... mam fioła na punkcie moich włosów, paznokci i sportu.
 
Cześć. Jestem Ala i ...
... koty to moja wielka miłość.
 
Cześć. Jestem Ala i...
... chcę aby poznać kogoś szalonego :)
 
Cześć. Jestem Ala i ...
... lubię być zajęta.
 
Cześć. Jestem Ala i...
... nie mogę spać gdy jest pełnia księżyca.
 
Cześć. Jestem Ala i ...
...mam najlepszych znajomych pod słońcem.
 
Cześć. Jestem Ala i ...
... od dziecka planuje wielkie podróże.
 
Cześć. Jestem Ala i ...
... mam swoje wady i zalety.
 
Cześć. Jestem Ala i ...
... przejawiam skłonności do zakupoholizmu i czekoladoholizmu ;)
 
Cześć. Jestem Ala i ...
... na drugie imię powinnam mieć Ambicja, a na trzecie Słomiany zapał.
 
Cześć. Jestem Ala i ...
... mam nadzieję że osiągnę wszystko co sobie zaplanuję. 
 
Cześć. Jestem Ala i ...
... nie zauważyłam że posiadam jakikolwiek nadzwyczajny talent :) 
 
Cześć. Jestem Ala i ...
.... ten blog nie ma konkretnej tematyki, będzie o kosmetykach,  trochę o gotowaniu i może o ćwiczeniach :) kto wie co przyjdzie do mojego łebka ;) 
 
 
Wy też powiedzcie coś o sobie ;)